Dobrze nam było razem. Kilka dni temu on nagle powiedział mi , że ze mną zrywa. Starsznie mnie to zabolało, bo w jednej chwili przekreślił 3 lata bycia razem. Tłumaczył się tym , że jestem najlepszą kandydatką na żonę jaką poznał, ale już mu się znudziłam i już mnie nie kocha i nic do mnie nie czuje.
czy on mnie kocha czy on chce być ze mną po czym poznać prawdziwą miłość Prawdziwa miłość to nie gwałtowne emocje, nie piękne słowa i nie motylki w brzuchu. Jeżeli ktoś kocha naprawdę, jego uczucie podobne jest do skały, której nic nie zachwieje ani nie wzruszy.
4. Ego - Love. „ Ego – Love ” to wariant imprezowej gry planszowej „Ego”, ale tym razem skoncentrowany na tematyce wokół relacji damsko-męskich. To znakomita rozrywka zarówno dla par, jak i singli. Możesz w nią zagrać ze swoją drugą połówką lub w szerszym gronie znajomych.
Ale zdecydował mi wybaczyć i być ze mną. Od tamtej pory zaczęłam walczyć o niego, o jego uczucie. że bardzo ją kocha. A do mnie już nic nie czuje. Teraz mówi mi, że chce wrócić
Potrafi wysłać do mnie 40 smsów dziennie o treści, jak bardzo mnie kocha i chce ze mną być a w międzyczasie podrywa inne! Pomóżcie mi, proszę! Ja już miałam myśli samobójcze. Chcę się uwolnić od tej toksycznej relacji. On nie daje mi o sobie zapomnieć. Ciągle tylko pisze i pisze
jumlah nol dari seratus juta sepuluh ribu satu rupiah. 48 odp. Strona 1 z 3 Odsłon wątku: 69283 24 maja 2012 10:25 | ID: 786855 Jesteśmy małżeństwem 6 lat, mamy dwoje małych dzieci. Od długiego czasu żyjemy raczej jak kolega/koleżanka i jak rodzice, czasami jako partnerzy w pracy. Jednak jako mąż i żona nie funkcjonujemy. Przez ostatnie pół roku starałam się jak mogłam aby między nami się poprawiło, na marne. Zdałam sobie sprawę, ze dla Męża jestem niewidzialna, jestem mu obojętna. Wczoraj gdy zapytałam co do mnie czuje...nie umiał nic powiedzieć. Gdy zapytałam czy jest ze mną przez dzieci powiedział, że one wiele zmieniają. Czyli, że gdyby nie dzieci to zapewne nie byłoby sensu dalej w tym trwać. Jak mam żyć z kimś kto mnie nie kocha, ma mnie w nosie i dla kogo jestem obojęta? Jak mam na codzień z nim funkcjonować pod jedynm dachem? Jak mam walczyć? Czy jest sens? Od pół roku nigdy mnie nie przytulił...nie pyta jak się czuję, nic! 1 magdax78 Zarejestrowany: 28-04-2011 14:46. Posty: 1137 24 maja 2012 10:31 | ID: 786857 W ktoryms momencie pojawil sie problem...musisz lub jesli jest szansa musicie wspolnie sie cofnac w przeszlosc i znalezc ten moment od kiedy zaczelo byc zle...znalezc przyczyny. Tobie zalezy na mezu i pewnie jemu jeszcze w jakims stopniu na waszej rodzinie takze....wiec jakas szansa jest. Mozecie udac sie do dobrego psychologa specjalizujacego sie w problemach rodzinnych ale nie oczekujcie cudów ...sami musicie wlozyc w ratowanie zwiazku mase pracy a taka osoba postronna moze Was jedynie dobrze nakierowac. Nie ma sensu tkwic w takim zwiazku na sile i ze wzgl na dzieci. dzieci widza co sie dzieje , nie sa slepe , wiedza ze miedzy tata i mama nie jest dobrze. Jesli nie ma ratunku dla waszego zwiazku to ja optowalabym najpierw za separacja...tak jest zdrowiej dla wszystkich. Ale poki co walczcie! Moze nie jest jeszcze za pozno skoro maz nie umial okreslic swoich uczuc do Ciebie...tzn ze nie jestes mu obojetna i przezywa to co sie miedzy wami dzieje i stara sobie to jakos poukladac... tylko szczera rozmowa i otwartosc was ratuja lub daja szanse na jakis dialog... 2Anonim (smutna) (autor wątku) 24 maja 2012 10:40 | ID: 786863 Mam wrażenie, że jego uczucia do mnie to taka karuzela od obojętności po sympatię. Zawsze zwraca się do mnie miło, kotuś, kotek tak jakby z automatu. Mało tego, on uważa ze to zawsze ze mną jest problem, że szukam drugiego dna we wszystkim. Dziwi mnie natomiast fakt, że przez ostatnie pół roku nie potrzebował zbliżenia, nawet przytulenia, nie ma czułości między nami. Mało tego, jestem na 99% pewna, że mnie nie zdradził. Czy jest możliwe aby kłopoty jakie mamy finansowe aż tak go pochłonęły? 3 magdax78 Zarejestrowany: 28-04-2011 14:46. Posty: 1137 24 maja 2012 10:44 | ID: 786866 problemy finansowe sa przyczyna rozpadu wielu zwiazkow obok zdrady. Pewnie maz zyje w wielkim stresie...musicie porozmawiac i moze na poczatek jakos ( jesli sie da) uporac sie w tymi problemami finasowymi lub chociaz je ograniczyc... 4Anonim (smutna) (autor wątku) 24 maja 2012 11:21 | ID: 786880 Kłopoty finansowe dotyczą nas oboje bo wspólnie prowadzimy firmę. Mi natomiast zależało do tej pory aby za wszelką cenę mu pomagać, aby nie był z tym sam. Gdy wracał do domu, zawsze było ugotowane, posprzątane, rodzinka w dobrych humorach. Chciałam aby miał w domu azyl od tego wszystkiego. Sama też to bardzo przeżywam ale staram sie aby to nie zasłoniło nam resztki normalnego Życia. Jestem w stanie na prawdę wiele znięśc. Mój mąż nigdy nie zauważał tego co dobre, uważał to za coś co mu sie należy z racji bycia "panem domu" ale za to dostrzegał natychmiast to co złe. A ja zawsze bardzo się kontrolowałam aby go nie zdenerwować. Czasami jednak wybuchałam, a dokładniej mówiłam, ze to czy tamto mnie boli. On sugerował i chyba nawet mówił, że ma tyle na głowie, ze nowych kłopotów nie potrzebuje. Gdy pojawiał się problem ja stawałam się dla niego niewidzialna. Zawsze starałam się być u jego boku wsparciem, on uważa mnie za wroga bo nie zawsze godzę się z jego zdaniem. Gdy mu przyklaskuję wtedy jest dobrze. Tylko, te długi teraz mamy przez jego samodzielne decyzje i boję się kolejnych stąd moje obawy i stawianie mu oporu. 5Anonim (smutna) (autor wątku) 24 maja 2012 11:41 | ID: 786890 A może tu działa zadziała ta metoda, że faceci wolą zołzy? 24 maja 2012 12:06 | ID: 786902 Coś się pewnie dzieje z nim. Może ma problem z potencją? 7 nataliawojtek Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 25-03-2011 21:18. Posty: 415 24 maja 2012 12:15 | ID: 786911 Czy jesteś pewna, że mąż cię nie kocha? Może po prostu ma problemy z okazywaniem uczuć. Kilka razy czułam się tak jak ty. Mój mąż to straszny pracuś, i czasami czułam się jakbym była na drugim miejscu. Nam pomaga długa rozmowa. Jak się zawsze okazuje- mąż sprawiał mi przykrość nieświadomie, nie zdawał sobie sprawy że potrzebują więcej uwagi i czułości. Czasami facetowi trzeba powiedzieć prosto z mostu o co chodzi. 8 magdax78 Zarejestrowany: 28-04-2011 14:46. Posty: 1137 24 maja 2012 12:17 | ID: 786914 wiesz co moze to okrutne co napisze ale jesli maz jest troche nieodpowiedzialny w sprawach finansowych to proponuje przynajmniej separacje... 9 nataliawojtek Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 25-03-2011 21:18. Posty: 415 24 maja 2012 12:20 | ID: 786920 magdax78 (2012-05-24 12:17:56)wiesz co moze to okrutne co napisze ale jesli maz jest troche nieodpowiedzialny w sprawach finansowych to proponuje przynajmniej separacje... Podobno pieniądze szczęścia nie dają, ale nieszczęścia są zawsze przez nie.... 10Anonim (smutna) (autor wątku) 24 maja 2012 12:20 | ID: 786921 Natalio bo widzisz mi się w głowie nie mieści jak można sie tak zachowywac w stosunku do osoby którą się kocha. Dla mnie w pojęciu miłości pewnie zachowania sie nie mieszczą. Jak się kogoś kocha to ta uwaga czy potrzeba bliskości jest jakby automatyczna. Może się mylę, może wymagama zbyt wiele, może w ogóle go nie rozumiem i chcąć być żoną doskonałą sama się pogrążam widząc że na niego to nie robi wrażenia. Może faktycznie mnie kocha ale skoro widzi moją minę i nastrój cierpiętnicy od 2 tygodni to może wątpi czy to miłość...? Czy mam zapomieć to co mnie tak boli, udawać , że nic się nie stało i zacząć na nowo, inaczej? Wiem, ze on woli przeczekać aby po chwili zupełnie normalnie żyć. 24 maja 2012 12:29 | ID: 786926 A dlaczego Ty go tak tłumaczysz? I z tego co czytam, to winy doszukujesz prawie wyłącznie w sobie. Szczerze współczuję Ci takiej sytuacji. Myślę, że tylko szczera rozmowa naprowadzi Was na właściwą drogę. 12 nataliawojtek Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 25-03-2011 21:18. Posty: 415 24 maja 2012 12:29 | ID: 786928 Anonim (smutna) (autor wątku) (2012-05-24 12:20:46) Natalio bo widzisz mi się w głowie nie mieści jak można sie tak zachowywac w stosunku do osoby którą się kocha. Dla mnie w pojęciu miłości pewnie zachowania sie nie mieszczą. Jak się kogoś kocha to ta uwaga czy potrzeba bliskości jest jakby automatyczna. Może się mylę, może wymagama zbyt wiele, może w ogóle go nie rozumiem i chcąć być żoną doskonałą sama się pogrążam widząc że na niego to nie robi wrażenia. Może faktycznie mnie kocha ale skoro widzi moją minę i nastrój cierpiętnicy od 2 tygodni to może wątpi czy to miłość...? Czy mam zapomieć to co mnie tak boli, udawać , że nic się nie stało i zacząć na nowo, inaczej? Wiem, ze on woli przeczekać aby po chwili zupełnie normalnie żyć. Jeżeli odpuścisz to będzie wiedział, że może cię tak traktować bo nic z tym nie robisz....więc to chyba nie jest wyjście. Ja myślę tak samo jak Ty- ,,jak można się tak zachowywać w stosunku do osoby którą się kocha,,.Trudno to ogarnąć. Ale chyba każdy związek przechodzi kryzysy i nie ma na to mądrych. Pamiętam jak ostatnio rozmawiałam z koleżanką i ona mówiła że jej siostra w ciąży dwa razy wyprowadzała się od męża a teraz są małżeństwem idealnym. Musisz zadać sobie pytanie czy chcesz walczyć o wasz związek. I wierzyć że przyjdzie lepszy czas. Osobiście, ja uważam że czasami zbyt wiele wymagam od męża. I gdy przychodzi chwila wątpliwości i rozmyślania ,, a dlaczego on mi kwiatów już tak dawno nie przyniósł,, i tym podobne to staram się odpuścić...nie warto się nakręcać.... 13Anonim (smutna) (autor wątku) 24 maja 2012 12:44 | ID: 786933 Oczywiście, ze chcę z nim być. Jest Moim Mężem i go kocham. Jeżeli to kryzys to jak postępować? Czy wbrew sobie żyć dalej z raną w sercu? Próbowałam z Nim pogadać kilka razy, emocjonalnie jestem tak zduszona, ze nie byłam w stanie wydusic słowa, wpadłam w spazmatyczny płac. Nie wiem dlaczego, nie umiem się w żaden sposób obronić. Aniu owszem widzę winę w so bie bo wiem, że muszę odszukać spośób aby swoim zachowaniem/postępowaniem doprowadzić do tego aby było dobrze. Nie mogę go zmuszać ani nękac rozmowami bo wiem, że to działa odwrotnie. Wygląda to tak jakby tylko mi zależało. A mozliwe, ze jemu tak wygodnie? 14Anonim (smutna) (autor wątku) 24 maja 2012 12:48 | ID: 786935 A może po prostu na bieżąco będę wymagać, zawsze mówić wprost co czuję, nie obrażać się i nie wpadać w tygodniowe milczenie tylko kawę na ławę i krótka piłka. Chyba złudnie myśle, że on się domyśli... 24 maja 2012 12:51 | ID: 786936 Anonim (smutna) (autor wątku) (2012-05-24 12:44:34) Oczywiście, ze chcę z nim być. Jest Moim Mężem i go kocham. Jeżeli to kryzys to jak postępować? Czy wbrew sobie żyć dalej z raną w sercu? Próbowałam z Nim pogadać kilka razy, emocjonalnie jestem tak zduszona, ze nie byłam w stanie wydusic słowa, wpadłam w spazmatyczny płac. Nie wiem dlaczego, nie umiem się w żaden sposób obronić. Aniu owszem widzę winę w so bie bo wiem, że muszę odszukać spośób aby swoim zachowaniem/postępowaniem doprowadzić do tego aby było dobrze. Nie mogę go zmuszać ani nękac rozmowami bo wiem, że to działa odwrotnie. Wygląda to tak jakby tylko mi zależało. A mozliwe, ze jemu tak wygodnie? to nie tkwij w tym marazmie Zrób się na bóstwo i zabaw się Tyle to ci chyba wolno Jak nie rozmowa to co???? Zobaczysz czy mu jeszcze na tobie zależy .... 16Anonim (smutna) (autor wątku) 24 maja 2012 12:53 | ID: 786939 Zapomiałam dodać, że jestem w 6 miesiącu ciąży :) Na bóstwo się raczej nie zrobię, nie zaszaleję i myślę, że po częście stałam się mniej atrakcyjna dla niego. Ale tą zjest mi ze wszystkimi obowiązkami dwa razy trudniej. 17 nataliawojtek Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 25-03-2011 21:18. Posty: 415 24 maja 2012 13:07 | ID: 786944 Anonim (smutna) (autor wątku) (2012-05-24 12:48:35)A może po prostu na bieżąco będę wymagać, zawsze mówić wprost co czuję, nie obrażać się i nie wpadać w tygodniowe milczenie tylko kawę na ławę i krótka piłka. Chyba złudnie myśle, że on się domyśli... To jest najlepsze rozwiązanie... 18Anonim (smutna) (autor wątku) 24 maja 2012 13:27 | ID: 786951 Mam jescze siłę na tą walke tylko nie wiem co robic teraz. Po prawie 2 tuygodniach milczenia, płaczów w poduszke itd. mam nagle jakby nigdy nic żyć dalej? Pomyśli - wariatka. Czy po prostu mu oznajmić, ze nie mam zamiaru roztrząsać tego co było i co? 19 magdax78 Zarejestrowany: 28-04-2011 14:46. Posty: 1137 24 maja 2012 13:31 | ID: 786952 jest miedzy Wami beznadziejnie i ... postaraliscie sie o kolejne dziecko?? dobrze konkluduje? ;( 20 Dunia Poziom: Szkolniak Zarejestrowany: 10-03-2011 17:24. Posty: 18894 24 maja 2012 13:59 | ID: 786962 Niewątpliwie jest to trudna sytuacja, a nawet bardzo trudna. Przeżyłam też takie okresy i nawet gorsze. I śmiem twierdzić, ze wiele z nas przez to przeszło, przechodzi albo będzie przechodzić. Cóż mogę radzić? Porozmawiać z mężem szczerze. Jeśli jest to oczywiście możliwe. Bo nie zawsze tak bywa. Obwiniasz siebie kochana, ale może coś w tym jest. Może ponad wszystko kochasz dzieci i tylko je widzisz. Mężowie są bardzo uczuleni na przejawy miłości. I każde spojrzenie lub jego brak biorą do siebie. I są bardzo zazdrośni o dzieci. Jeżeli tego nie mówią teraz , to powiedzą wtedy gdy dzieci wyjdą z domu. Bo mężowie to jak kolejne dzieci. Tak samo trzeba ich traktować. A jeszcze może bardziej hołubić i ciągle zapewniać, że są najlepsi. I jeszcze musimy uważać aby nie przekroczyć granicy, bo wpędzimy ich w narcyzm. A może nie powinniście razem pracować? Ja w pewnym momencie odpuściłam sobie pracę razem z mężem. Bo było to jedno wielkie nieporozumienie. Lepiej spotykać się z mężem w domu po pracy. A może potrzebny Wam i dzieciom wspólny wyjazd, póki nowe jeszcze się nie urodziło? Spróbujcie wyjechać , tam gdzie mąż bardzo chciałby i tam porozmawiajcie. Odwagi i powodzenia.
On mnie nie kocha, ale chce ze mną być. Co robić, jak się zachować? Czy to ma w ogóle sens?Zakładam, że skoro czytasz ten artykuł, powyższe stwierdzenie nie jest ci obce. Choć niektórym taka sytuacja może wydawać się nielogiczna, w rzeczywistości występuje całkiem często. Chodzi mianowicie o to, że mimo deklaracji braku uczucia, chcemy z kimś pozostawać w dzisiejszego wpisu dowiesz się, dlaczego twój partner (także mąż) chce z tobą być, mimo że twierdzi, że cię nie kocha. Omówimy wszystkie przypadki, zarówno te dotyczące długotrwałych związków, jak i tych całkiem świeżych. Zjawisko jest bowiem powszechne i może mieć różne się także, co robić w przypadku takiej postawy partnera, w zależności od danej sytuacji. Najpierw jednak zastanowimy się chwilę nad tym, co właściwie znaczy, że twój partner cię nie zaczniemy, zachęcam cię jeszcze do zrobienia krótkiego testu online, który jest całkowicie bezpłatny. Ma on na celu ocenę kondycji twojego związku – zarówno nieoficjalnego, jak i małżeńskiego. Pomoże ci on zdiagnozować problemy i dzięki temu być może wskaże, jak dalej postępować. W jakiej kondycji jest Twój związek?Spis treściSkąd wiesz, że cię nie kocha?On mnie nie kocha, ale chce ze mną być: dlaczego?Dobro wyższeTak mu wygodnieGra na dwa frontyWykorzystuje cięNie jest gotowyZawsze taki byłMąż mnie nie kocha, ale nie chce odejść: co robić?Próba ratowania związkuA może lepiej odejść?On mnie nie kocha, ale chce ze mną być: podsumowanieSkąd wiesz, że cię nie kocha?Jak już zapowiedziałem, najpierw spróbujemy przyjrzeć się ogólnie temu, czego doświadczasz, by następnie dotrzeć do przyczyn. Twierdzisz: on mnie nie kocha, ale chce ze mną być albo mąż mnie nie kocha, ale nie chce odejść. Otóż każda kobieta, która wypowiada takie zdanie, może w rzeczywistości zmagać się z innym pierwsze, skąd wiesz, że on cię nie kocha? Powiedział ci to wprost? Może użył innych słów, np. Nie czuję tego, co kiedyś? Wyraził tylko wątpliwość, w stylu: Nie wiem już, co do ciebie czuję? A może wzbrania się przed wyznaniem ci miłości? Albo po prostu zachowuje się inaczej wobec ciebie i sama to wywnioskowałaś?Za każdym z tych objawów może stać coś innego. Jeśli twój partner się dystansuje, nie okazuje czułości, a dodatkowo zaczyna komunikować wątpliwości, to ewidentny przejaw kryzysu w musi to znaczyć, że cię nie kocha, ale najwyraźniej inne, negatywne emocje i doświadczenia rzuciły cień na jego stosunek do ciebie. Trzeba działać, dlatego rozważ sięgnięcie po poradnik „Pogotowie Dla Związku„. Jak zażegnać kryzys w związku oraz odbudować uczucie, zaufanie i namiętność między partneramiJeśli facet, z którym niedawno się spotykasz nie deklaruje ci miłości, być może nie czuje się jeszcze na to gotowy. To może być zwykła asekuracja, ale też przejaw przykrą i trudną sytuacją jest, kiedy partner nie owija w bawełnę i stwierdza, że cię nie kocha. Mimo to nie chce odejść. I to właśnie głównie tym przypadkiem zajmiemy się mnie nie kocha, ale chce ze mną być: dlaczego?Omówimy sobie teraz sześć powodów, które mogą stać za sprzeczną, wydawałoby się, postawą twojego partnera. Dojście do prawdy nie zawsze będzie proste, ale poniższe sugestie mogą pomóc ci otworzyć oczy i spojrzeć inaczej na wyższeZaczniemy od jednego z najczęstszych argumentów. Wiele związków małżeńskich trwa, pomimo oficjalnego zerwania więzi uczuciowej, ze względu na dzieci. To właśnie one są zazwyczaj tym „wyższym dobrem”, dla którego warto się aż tak się jednak poważnie zastanowić, o co tak naprawdę partnerowi chodzi. Dla dzieci życie z rodzicami, którzy się nie kochają, być może zdradzają, krzywdzą i nie szanują, a dzielą tylko wspólny dach i obowiązki domowe, niekoniecznie jest tą lepszą i właściwą alternatywą. Dzieci często są w stanie lepiej wyczuć fałsz, niż się wydaje. I w związku z tym tak samo mogą cierpieć i mieć poczucie tym przypadku można sięgnąć po bardzo mocny argument. Skoro dobro dzieci jest najważniejsze, to właśnie dla nich powinno się próbować naprawić związek, a nie udawać i nazywać to poświęceniem. Być może wcale nie o dobro dzieci chodzi…Tak mu wygodnieTu przechodzimy do drugiej kwestii. Małżeństwo czy nawet długotrwały nieformalny związek to stabilizacja i wszystkie korzyści z niej płynące – a więc przede wszystkim wygoda w różnych trzeba się wyprowadzać ani sprzedawać wspólnego domu. Nie trzeba się przejmować wspólnie zaciągniętych kredytem. Ani problematyczną procedurą rozwodową, która nie zawsze musi się zakończyć dla niekochającego męża polega też na tym, że mamy to, co dobrze znamy. Partner może czuć się pewnie, przekonany, że będziecie trwać w takim układzie mimo wszystko. A w końcu brak miłości w związku nie oznacza braku miłości w życiu w ogóle…Gra na dwa frontyTym sposobem dochodzimy do przypadku męża, który ma kochankę, ale ani myśli zostawić dla niej żony. Małżeństwo jest dla niego bezpieczną przystanią, a skoro może mieć i przystać, i kobietę, wobec której nie ma żadnych większych zobowiązań, to czemu nie?Jedyne ryzyko, jakie ponosi, to że relacja na boku się w końcu wyda. Niekiedy jednak facet może być na tyle pewny siebie, że nawet to nie spędza mu snu z powiek. Szczególnie, jeśli należy to typów na wskroś narcystycznych. Taka osoba będzie nawet gotowa wprost powiedzieć, że cię nie kocha i ma romans, o ile wie, że jesteś od niej silnie zależna i nie masz sama odwagi cięIdąc tym tokiem myślenia, można też rozważać, czy nie jest zwyczajnie wykorzystywana. Celem może być twoja pozycja czy dobra sytuacja finansowa, ale nie tylko. Wyjątkowo toksyczne osoby potrzebują niekiedy swojego kozła ofiarnego. Budują własne ego i wewnętrzną, toksyczną siłę, kosztem innych. Choć rzecz jasna, mówimy tu o zdecydowanie skrajnym przypadku, gdy związek jest wręcz może być też bardziej „niewinne”. Partner może traktować cię jako asekurację, kobietę, z którą mogą go łączyć relacje intymne, ale w której nie jest i nie będzie zakochany i którą zostawi, gdy będzie mu tak przypadkiem jest też sytuacja, kiedy facet jest z tobą, by na przykład wzbudzić zazdrość czy zrobić na złość kobiecie, która go odtrąciła. Jesteś wówczas egoistycznie wykorzystywana jako narzędzie w jego jest gotowyNa moment trochę złagodzimy nasz wywód i wrócimy do tego, o czym była mowa na początku artykułu. Facet, z którym się spotykasz, może oczywiście asekurować się związkiem z tobą, a tak naprawdę nic do ciebie nie czuć. Ale może być też tak, że wprawdzie jeszcze nie może powiedzieć, że cię kocha, ale to nie znaczy, że nic do ciebie nie często irytują się i niepokoją, gdy ich wybranek, mimo tego, że w relacji układa się świetnie, jest niechętny do deklaracji miłosnych. Tym bardziej, kiedy partnerka już ten pierwszy krok poczyniła. Można mieć wrażenie, że nie ma szczerych intencji, jest niezdecydowany lub traci rzeczywistości nierzadko jest tak, że mężczyzna chce brać w pełni odpowiedzialność za swoje słowa i czeka na moment, kiedy wyznanie miłosne będzie mogło być całkowicie szczere i od serca. Taka deklaracja ma dla niego ogromną wagę. Wówczas zapewne będzie starał się w inny sposób zapewnić cię, że bardzo mu na tobie zależy. Warto to taki byłNa koniec coś, co trudno będzie zaakceptować. Czasami po pewnym czasie odkrywamy, że partner nie odwzajemnia już naszych uczuć. Mamy wrażenie, że stało się tak po wpływem jakiegoś czynnika. Tak jest najczęściej, ale nie że wchodzimy w związek tak naprawdę bez świadomości tego, co nas łączy z tą osobą. To nie musi być małżeństwo, ale nawet relacja mniej zobowiązująca. Uczucia z naszej strony są tak silne, że wystarczają za dwoje. W konsekwencji w takim związku nie ma dojrzałej miłości, a tylko może twój partner nigdy tak naprawdę nie czuł się z tobą bardzo związany. Choć zdecydował się z tobą spotykać czy wieść wspólne życie, bardziej lub mniej świadomie zaakceptował to, że emocjonalnie niewiele was mnie nie kocha, ale nie chce odejść: co robić?Co robić, gdy mąż lub partner twierdzi, że cię nie kocha, a mimo to nie chce odejść? Tak naprawdę wyjścia są dwa: albo podejmiesz kroki w celu ratowania związku, albo zdecydujesz, że lepiej będzie się ratowania związkuWyżej omówiliśmy sobie bardzo zróżnicowane sytuacje. Wśród nich są takie, które ewidentnie dają jeszcze możliwość na uratowanie relacji. Przede wszystkim dlatego, że nierzadko wystarczy zareagować w określony sposób, by partner nagle zdał sobie sprawę, że jego uczucia do końca nie po jego stronie niechęć i brak zainteresowania? Zrobił się pasywny i po prostu godzi się na to, że wasz związek będzie trwał, pomimo braku uczuć? A może widzisz, że się dystansuje i wycofuje? Na to wszystko jest w zasadzie jedna w sposób zdecydowany i widoczny dla niego skoncentrować się na sobie. Zadbaj o siebie, odśwież kontakty towarzyskie, znajdź nowe, ciekawe hobby, może nawet wdaj w łagodny flirt. Jeśli naprawdę pokażesz, że nie obchodzi cię, co on robi, bo jesteś w stanie prowadzić pasjonujące życie w pojedynkę, możesz spodziewać się reakcji z jego strony szybciej, niż warto też podjąć taką strategię, kiedy facet, z którym się spotykasz, nie wyznał ci jeszcze miłości. Ewentualnie, jeśli wyraźnie widzisz jego niezdecydowanie, zrób zwrot i sama powiedz, że masz wątpliwości. Mężczyzna, któremu zależy, szybko się już wspominałem, niektóre przejawy braku uczuć mogą być po prostu symptomem poważniejszego kryzysu. Nie warto zwlekać z podjęciem stosownych działań. Dowiedz się, co masz robić, czytają „Pogotowie Dla Związku„.A może lepiej odejść?W niektórych przypadkach powinnaś jednak poważnie rozważyć odejście. Związek może nie tylko nie rokować, ale wręcz być dla ciebie szkodliwy. Możesz latami spalać się na relacji z człowiekiem, który nic do ciebie nie czuje, nawet szacunku! A przecież mogłabyś w tym czasie rozwijać się i poznać kogoś ktoś cię perfidnie zdrada i wykorzystuje, źle traktuje i czuje się całkowicie bezkarny, nie darzy szacunkiem i tylko wyciąga z ciebie to, co najlepsze, to może pora się z nim bój się rozstania, bo zamknięcie jednego rozdziału zawsze oznacza otwarcie kolejnego, na którego rozwój możesz mieć znacznie większy wpływ. Oceń zatem, czy kryzys uczuciowy twojego partnera da się naprawić i czy on naprawdę zasługuje na twój wysiłek włożony w odbudowanie mnie nie kocha, ale chce ze mną być: podsumowaniePodsumowując, wiesz już, jakie mogą być przyczyny tego, że twój partner nie odszedł od ciebie i nie chce się rozstać, mimo że najwyraźniej nie darzy cię już miłością. Wiesz także, jak możesz reagować w zależności od sytuacji i że zakończenie związku też może być dobrym również o tym, o czym mówiliśmy na samym początku. Nie zawsze kiedy kobieta stwierdza: on mnie nie kocha, to faktycznie znaczy że uczucia jej partnera wypaliły się do cna. To może być po prostu poważniejszy kryzys, z którego można jeszcze wyjść kończąc, przypominam o poradniku „Pogotowie Dla Związku„, w którym znajdziesz rozwiązania problemów, które spotykają pary na różnym etapie relacji, praktyczne ćwiczenia do wykonywania razem i osobno oraz wiele wiele więcej. Co dokładnie? Kliknij poniżej i zapoznaj się z zawartością: Jak zażegnać kryzys w związku oraz odbudować uczucie, zaufanie i namiętność między partnerami
on mnie nie kocha ale chce ze mną być