Zobacz 9 odpowiedzi na pytanie: Co zrobić by jeść mniej słodyczy ? Pytania . Wszystkie pytania; Sondy&Ankiety; Kategorie . Szkoła - zapytaj eksperta (1898) 7. Nie jesz produktów 0%. Wiesz że produkty 0% (cukru, tłuszczu, kalorii) to zwykła ściema. Mają dziwny smak, a skład z reguły pozostawia wiele do życzenia. Wcale nie mają mniej kalorii, ale sugestia 0% sprawia, że często jemy ich więcej. Wiesz, że chodzi o to ile jesz (wielkość porcji), jak często i z czym. W diecie wspierającej leczenie nadciśnienia powinny znaleźć się też: produkty pełnoziarniste i bogate w błonnik, chudy nabiał (mleko, jogurty, twaróg, kefir, maślanka), chude mięso np. drób, zdrowe tłuszcze tj. orzechy, oliwę z pierwszego tłoczenia, ryby. Dietą opartą o wymienione składniki, jest dieta DASH (z ang. SPIS TREŚCI. Mit 1: Nie lubię słodyczy, więc na pewno cukier mam w normie. Mit 2: Szczupli nie zachorują na cukrzycę. Mit 3: Dieta bogata w owoce chroni przed cukrzycą. Mit 4: Cukrzyca typu 2 to łagodna forma cukrzycy. Mit 5: Cukrzyk musi mieć zawsze przy sobie kawałek czekolady. Jeśli już masz jeść coś słodkiego – zjedz coś, na co masz ochotę, co jest pyszne i co się opłaca. Jeśli masz do wyboru tekturkę oblaną czekoladą i ulubiony, mleczny wafelek, a różnica w kaloriach to 15 kcal – wybierz tą smaczniejszą rzecz. jumlah nol dari seratus juta sepuluh ribu satu rupiah. Jak jeść mniej słodyczy ? To pytanie wiele z nas sobie często zadaje. Potencjalnie wiemy, że słodycze to zło. Cukier w nich zawarty stanowi substancje uzależniającą w większym stopniu niż amfetamina, dodatkowo jest dostępna na każdym rogu. Dla wielu z nas słodycze to pokusa, katorga i kamień milowy w walce o zdrową sylwetkę. Najgorsze jest chyba uczucie zwątpienia po ich zjedzeniu – lub wyrzuty sumienia. Jak w takim razie jeść mniej słodyczy ? Chciałabyś żywic się zdrowo, ale ta nieszczęsna nutella, żelki, ciasta i ciasteczka i sama czekolada z nadzieniem czekają na Ciebie ? Zamiłowanie do słodyczy często nas gubi w walce o szczupłą sylwetkę- jest tez niezłym zagrożeniem dla zdrowia. Nadmierne spożywanie może prowadzić do cukrzycy, miażdżycy, otyłości, zespołu metabolicznego, próchnicy, depresji, przerostu SIBO i wielu innych konsekwencji. Słodycze są źródłem tzw. pustych kalorii, co oznacza, że oprócz nich nie dostarczają prawie żadnych pożytecznych składników odżywczych. Każde spożycie glukozy powoduje wzrost poziomu cukru we krwi, w rezultacie czego do krwi zostaje uwolniona insulina, która obniża poziom cukru i wprowadza go do komórek. Im więcej cukru, tym większe wyrzuty insuliny. Z czasem komórki dostają za dużo i za często insulinę i przestają na nią reagować co skutkuje zaburzeniami w zakresie gospodarki węglowodanowej. Może to prowadzić do otyłości, bowiem insulina powoduje również magazynowanie tłuszczu – trudno jest zgubić zbędne kilogramy, kiedy poziom insuliny we krwi jest wysoki. Dlatego musimy wyjaśnić sobie kilka kwestii. Człowiek lubi słodycz- prawie każdy. A raczej zdecydowana większość. Dlatego nie patrz na to zero jedynkowo- podejście typu wszystko albo nic może Ci zrujnować zdrowie … psychiczne. Gdy założysz sobie, że przez miesiąc nie jesz słodyczy (a zazwyczaj jadłaś sporo), a potem po 4 dniach skusisz się na ciasto. O wiele lepiej może wyglądać częściowa rezygnacja ze słodyczy, a także dopasowanie ich do swojego trybu życia. Bardziej prawdopodobne jest, że zrezygnujesz z dodatkowego deseru w ciągu dnia, niż że całkowicie z dnia na dzień przestaniesz jeść słodycze. Obserwuj siebie, notuj swoje posiłki. Każda zmiana jest dobra na plus. Jeśli okaże się, że pochłaniasz słodycze codziennie, spróbuj jadać je co drugi dzień albo wyłącznie od piątku do niedzieli w mniejszej ilości. Każda drobna zmiana to sukces, z którego możesz się cieszyć. Nie myśl w kategoriach „wszystko albo nic”. Jak ograniczyć spożywanie słodyczy ? 1 Wyznacz cel Na początek powinnaś rozprawić się z liczbami. Co to znaczy jeść mniej słodyczy ? Proponuje obserwować swoje spożycie słodyczy przez tydzień i określić ile na prawdę ich spożywasz. W ten sposób będziesz wiedzieć, z jakiego pułapu startujesz. Im bardziej cel będzie szczegółowy, tym lepiej. Określ również co dla Ciebie jest słodyczą. Dla jednych to tylko typowe słodycze. Inni wliczają w bilans słodyczy serki owocowe, homogenizowane, słodkie napoje mleczne etc. Dla innych nawet ciasto nie będzie słodyczą. Tutaj przyda się dzienniczek bieżącego notowania. 2 Zacznij od wyregulowania liczby i częstotliwości posiłków. Jeśli będziesz jeść 4- 5 posiłków w 3 -4-godzinnych odstępach, będziesz miała ustabilizowany poziom cukru we krwi, spadki będą mniejsze co też skutkuje mniejszym apetytem. 3 Smak słodki jest dość uzależniający Prawdopodobnie tego będzie Ci na początku brakować. Dlatego zastąp słodycze suszonymi owocami (śliwki, morele, daktyle, figi, żurawina) lub innymi bakaliami, ewentualnie może to być jogurt z owocami, baton typu RAW. Pamiętaj jednak, że powinna to być składowa posiłku np. podwieczorku czy 2 śniadania, a nie samodzielna przekąska. Nie codziennie, a raz na jakiś czas. Do podjadania możesz sobie przygotować talerz surowych warzyw i zajadać je w ciągu dnia. 4 Staraj się spożywać węglowodany złożone w posiłkach, a unikaj tych prostych. Cukry proste znajdziesz w słodyczach, sokach, dżemie, przetworach owocowych, przetworzonych produktach. Spożywanie węglowodanów złożonych pomoże Ci w utrzymaniu stabilnego poziomu cukru we krwi co zapobiegnie atakom na słodkie przekąski i dalszemu podjadaniu. Węglowodany złożone obecne w : pieczywie razowym, płatkach zbożowych i musli, ryżu brązowym, kaszach, makaronie razowym. 5 Zapisz się na aktywność. Wysiłek fizyczny to nie tylko efektywne spędzanie wolnego czasu. To także regulator poziomu cukru we krwi. Zacznij spędzać czas aktywnie. Warto się też zastanowić czy np. nadmiar czasu decyduje o podjadaniu- wówczas jednym z sposobów odwrócenia uwagi od słodyczy będzie zajęcie się czymś innym np. wyjście na spacer, rozmowa z przyjaciółką. Jeśli stwierdzasz że podjadasz z nudów bądź nie masz zbytniej aktywności fizycznej – zejdź z tej kanapy i wybierz aktywność. Endorfiny odczuwane po wysiłku fizycznym są o wiele bardziej satysfakcjonujące niż szczęście po jedzeniu słodyczy. 6. Nie rób zapasów ! To powinien być jeden z pierwszych punktów, ponieważ jest niezwykle istotny. Nie robiąc zapasów słodyczy w domu pozbawisz się naturalnie ich obecności- i w przypadku gdy będziesz mieć na nie chęć to musisz poczynić większy wysiłek niż sięgnąć do szafki. Brak zapasów może poskutkować wyjazdem do sklepu lub wynalezieniem innej alternatywy dla słodkości. Np. zjesz suszone owoce lub jogurt z owocami zamiast czekolady. I wilk syty i owca cała 🙂 Jesteś zainteresowana tematem chorób jelit ? Wskocz do wpisu o SIBO, dowiesz się o nim więcej 🙂 Zapraszam Cię do obserwowania na moim facebooku 🙂 Temat związany ze słodyczami pojawia się na moim blogu bardzo często, bo uwielbiam słodkości. Zwykle pokazuję Wam moje pomysły na desery w wersji fit. Ostatnio dwa moje ulubione przepisy to podwójnie czekoladowe wegańskie brownie i pyszne domowe rafaello z kaszy jaglanej. Czasem zdarza mi się też zjeść coś, co niekoniecznie jest fit, ale wierzę, że mały cheat meal zjedzony raz na jakiś czas nie szkodzi. W dzisiejszym wpisie chciałabym pokazać Wam co jem, kiedy nachodzi mnie chęć na słodycze, ale akurat nie mam czasu lub ochoty na pieczenie brownie czy lepienie słodkich kulek. Jak radzić sobie z ochotą na słodycze? Poniższe propozycje to doskonałe zamienniki deserów w wersji fit, ale też klasycznych słodyczy. 1. Jabłko + masło orzechowe + cynamon Uwielbiam to połączenie! Do zrobienia takiej przekąski możecie użyć dowolnego dobrego masła orzechowego, ja szczególnie lubię masło z orzechów nerkowca. Składniki: duże jabłko z polskich sadów duża łyżka kremu z orzechów nerkowca Terrasana łyżeczka cynamonu cejlońskiego 2. Orzeszki ziemne Zawsze mam w domu zapas orzeszków ziemnych, bo przydają się one do zrobienia domowego masła orzechowego. Czasem jednak orzeszki ziemne sprawdzają się idealnie, kiedy mam ochotę na coś słodkiego. W przypadku orzechów ziemnych warto pamiętać o tym, że to produkt wysokokaloryczny – lepiej jeść je w ilości mieszczącej się w jednej garści. Zawsze wybieram też orzeszki ziemne bez soli. 3. Migdały Kolejny zamiennik słodyczy bogaty w cenne białko i tłuszcze. Garść migdałów to świetny pomysł na zdrową przekąskę. 4. Suszone figi Bardzo lubię zarówno świeże figi, jaki i figi w wersji suszonej. Podczas zakupu tych owoców wart pamiętać o tym, żeby czytać skład i wybierać tylko takie produkty, które nie mają w sobie żadnych dodatkowych składników. Zwykle jako porcję jem jedną lub dwie suszone figi pokrojone na małe kawałki. 5. Jabłka To jedne z moich ulubionych owoców – staram się jeść jedno jabłko dziennie. Zjedzenie jabłka sprawia, że owoc wypełnia żołądek i często po takim posiłku przestaję mieć ochotę na słodycze. 6. Banany i lody bananowe Jeśli już jesteśmy przy świeżych owocach, to nie sposób nie wspomnieć o bananach. Dojrzałe, bardzo słodkie banany to doskonały substytut klasycznych słodyczy. Ja uwielbiam też domowe lody bananowe, które robię w kilka minut przy użyciu blendera. 7. Świeże daktyle Daktyle to tak słodkie owoce, że wystarczy jedna sztuka, aby w pełni zaspokoić swoją potrzebę słodkości. Więcej o korzyściach świeżych daktyli pisałam tutaj. 8. Jogurt naturalny + syrop klonowy + owoce Warto wybierać zdrowsze wersje pełnych cukru deserów mlecznych. Sezonowe owoce połączone z łyżką syropu klonowego i jogurtem naturalnym to dobry zamiennik klasycznych słodyczy. W wersji wegańskiej można zastąpić jogurt śmietanką kokosową, np. taką. Jeśli do jogurtu dodatkowo dodamy łyżkę granoli, to wyjdzie nam pożywny posiłek :-) 9. Orzechy nerkowca Kolejny świetny pomysł na zdrową przekąskę, która będzie substytutem słodkiego deseru. Zawsze staram się mieć w domu paczkę nerkowców – kupuję te z Lidla – Alesto. Zwykle przed zjedzeniem prażę orzechy przez kilka minut w piekarniku – nabierają wtedy niezwykłego aromatu. 10. Plastry kokosowe Plastry kokosowe przyjemnie chrupią i mają pyszny kokosowy smak. Warto mieć je w szafce, bo przydają się w chwilach ochoty na niezdrowe słodycze. Kupuję plastry w wersji ekologicznej. Plastry kokosowe Bio Planete 11. Pudding z chia Szybki pomysł na zdrowy zamiennik deseru. Wystarczy wyspać dwie łyżki nasion chia, zalać 1/2 szklanki mleka kokosowego i dodać łyżkę syropu klonowego. Po ok. 20 minutach pyszny zamiennik słodyczy jest gotowy! Więcej pomysłów na puddingi z chia znajdziecie tutaj. 12. Czekoladowy koktajl Często nasza ochota na słodycze wynika z tego, że nasz organizm domaga się cukrów prostych. Zamiast pochłaniania kolejnego słodkiego batonika warto wtedy poszukać zdrowej alternatywy – w tej roli świetnie sprawdzi się słodki koktajl. Ja uwielbiam wersję z kiwi, bananem, połówką awokado, łyżeczką oleju kokosowego i mlekiem migdałowym. Aby koktajl przypominał słodki pudding warto do niego dodać łyżeczkę dobrej jakości kakao. Gwarantuję, że po szklance takiego smoothie ochota na słodycze całkowicie mija! Podsumowanie Mam nadzieję, że moje propozycje Was zainspirowały. Pamiętajcie też proszę o tym, że jeśli często przytrafia się Wam ogromna ochota na słodycze to znak, że Wasz organizm jest uzależniony od cukru. Od takiego uzależnienia można się uwolnić! Więcej na ten temat pisałam w tekście pt. Jak wyeliminować cukier z diety. Related TopicsCo jeść zamiast słodyczy?domowe masło orzechowefit słodyczejogurt naturalnyzamienniki słodyczyzdrowe słodycze Nazywam się Agata Puk i pokazuję jak żyć zdrowo z przyjemnością! Wierzę, że ten blog może inspirować Was do zdrowych wyborów. Zbliża się koniec roku – czas podsumowań i planów na przyszłość. Być może patrzysz teraz na kartkę z celami na 2016 rok i dostrzegasz te niezrealizowane punkty: schudnąć, przestać jeść słodycze, więcej ćwiczyć… Kują w oczy czy już nie? Jeśli tak, to mam dla Ciebie małą podpowiedź, jak zrealizować jedno z noworocznych postanowień! Chociaż dzisiaj skupię się na tym, co jest kluczowe, aby przestać jeść słodycze, to tak naprawdę każdy z tych punktów możesz odnieść do innego ze swoich noworocznych celów. Z resztą nie tylko do nich. Te trzy rzeczy, to kluczowe założenia, które niezbędne są, aby doprowadzić do końca każdy z projektów, które sobie wymyślisz! Co to znaczy „przestać jeść słodycze”? No właśnie. Dobre pytanie. Nie jestem fanatyczką. Uważam, że wszystko jest dla ludzi. I sama czasami sięgam po czekoladę, słodkości… Nie wspominając, że uwielbiam piec ciasta! Jednak wiem, ile problemów mogą narobić słodycze, ponieważ to najczęściej z ich powodu zgłaszają się do mnie kobiety, które chcą pracować z psychodietetykiem. Wiem, że są one nagrodą, przyjemnością, pocieszeniem. Że często się z nimi przesadza. I o to chodzi tym artykule – żeby zrzucić słodycze z piedestału i zacząć je traktować jako „normalną żywność”. Choć z drugiej strony, wiem, że łatwiej jest nie jeść słodyczy wcale niż odrobinę. Wydzielanie sobie dni, w które możemy sobie pozwolić na coś słodkiego, często kończy się tym, że przez pozostałe dni tygodnia jedyne, o czym myślisz, to to, kiedy nadejdzie ten moment, gdy będziesz mogła włożyć kawałek czekolady do ust. A wiadomo, że im częściej myślimy o tym, co zakazane, tym łatwiej jest nam ulec pokusie… Gdzie tutaj jest złoty środek? Nie ma go i jest, bo wszystko zależy od Ciebie. Sama odpowiedź sobie na pytanie, co jest w tej chwili dla Ciebie najłatwiejsze. Czy Twoim celem będzie całkowite wyeliminowanie słodyczy (wbrew pozorom to może okazać się bardziej realne zadanie) czy będziesz sobie pozwalać na nie w niewielkiej ilości od czasu do czasu. Jeśli zdecydujesz się na tę drugą opcją, to dobrze jest określić zawczasu, co to dla Ciebie znaczy „niewielka ilość” oraz „do czasu do czasu”. A teraz przejdźmy do rzeczy, czyli sprawdź, czego potrzebujesz, żeby przestać jeść słodycze. Po pierwsze, silna wola To chyba żadne zaskoczenie, aby zrealizować swój cel powinnaś posiadać zasoby energii, które pozwolą Ci dokonywać odpowiedniego wyboru i pozostawać na właściwiej ścieżce. Niestety, większość osób raczej narzeka na brak silnej woli niż jej nadmiar. Dobra wiadomość jest taka, że silną wolę można ćwiczyć. Dzięki temu jej zasoby wolniej się wyczerpują. No i tu właśnie znajduje się klucz do rozwiązania zagadki. Bo silna wola wyczerpuje się z czasem i jeśli zapomnisz o jej regeneracji, to prędzej czy później poddasz się. Pamiętaj, że jej zasoby są jedne, do wykorzystania na wiele różnych spraw, które realizujesz w ciągu dnia. To nie jest tak, że gdy podejmujesz decyzję, że przestajesz jeść słodycze otwiera się jakiś nowy worek z silną wolą. Niestety nie. Za każdy razem gdy zmuszasz się do zrobienia czegoś, za każdym razem gdy podejmujesz decyzję, za każdym razem, gdy starasz się kontrolować swoje emocje – uszczuplasz zasoby swojej silnej woli. Pamiętaj o tym, żeby ją ładować. A co ładuje silną wolę? Prawidłowe odżywianie (tak, tak – ona potrzebuje tej samej glukozy, co Twoje mięśnie), odpowiednio długi sen, sprawianie sobie przyjemności… Jak ćwiczyć silną wolę? Bardzo prosto. Spróbuj przez dwa tygodnie robić jedno ze swoich automatycznych zachowań inaczej niż zwykle. Na przykład, jeśli masz tendencję do garbienia się – pilnuj się, aby stać i siedzieć prosto. Jeśli jesteś praworęczna, otwieraj drzwi lewą ręką. Jeśli często zdarza Ci się mówić „no”, unikaj tego lub zamień na inny zwrot, np. „tak”. Takie proste kroki zwiększają zasoby silnej woli. A prawda jest taka, że jeśli nauczysz się samodyscypliny w jednym względzie, to ona rozprzestrzenia się na całe Twoje życie. Po drugie, dobry plan David Allen, twórca metody „Getting Thing Done” i mistrz planowania, mówi: Sprawy rzadko blokują się z powodu braku czasu. Sprawy blokują się, ponieważ nie zdefiniowano w jaki sposób je poprowadzić. Trochę parafrazując jego słowa: cele rzadko blokują się z powodu braku motywacji. Cele blokują się, ponieważ nie zdefiniowano, jak je poprowadzić! Aby osiągnąć sukces, dobrze jest mieć skrupulatny plan pod ręką. Warto też pamiętać, aby ten plan był elastyczny, bo nie zawsze wszystko pójdzie po naszej myśli. W dobrym planie znajdą się przynajmniej te informacje: co to dla Ciebie znaczy „przestać jeść słodycze” jak chcesz tego dokonać, jak przygotujesz się na trudniejsze momenty, co zrobisz, gdy złamiesz swoje zasady Jeszcze dwa słowa do punktu drugiego. Zaprzestanie sięgania po słodkości to jest taka „kobyła”, coś naprawdę dużego. Oczywiście, możesz napisać, że aby przestać jeść słodycze, po prostu… przestajesz je jeść! Ale możesz również podzielić tę „kobyłę” na mniejsze etapy, które będzie łatwiej Ci osiągnąć. Na przykład: nie podjadanie słodyczy po godz. jedzenie słodkości tylko poza domem, sięganie tylko po słodycze wysokiej jakości, jedzenie tylko samodzielnie przygotowanych słodkości Banalne? Wcale niekoniecznie! Przy planowaniu często dopada nas tzw. luka empatyczna. To znaczy, że planujemy w warunkach komfortowych (np. myślisz o zaprzestaniu jedzenia słodyczy, po tym jak właśnie zjadłaś tabliczkę czekolady) zachowanie w sytuacjach ekstremalnych (np. jesteś na urodzinach koleżanki, na której do jedzenia są tylko słodkości). Wtedy wszystko wydaje nam się bardzo łatwe, ale w rzeczywiści bywa z tym różnie. Dlatego lepiej robić małe kroki codziennie niż planować wspinaczkę na Everest w tydzień. Po trzecie, wsparcie Podobno odchudzanie z przyjaciółką zwiększa szansę powodzenia o 40%. Cóż, ja nie do końca wierzę tej statystyce. Prawdę mówiąc nawet już nie pamiętam, skąd ją wzięłam… Ale rzeczywiście coś w tym jest, że kiedy prosimy kogoś o wsparcie łatwiej jest nam wytrwać. Nawet jeśli ta druga osoba nie realizuje tego samego celu co my. Ot! Prosty przykład. Chcesz przestać jeść słodycze, więc prosisz partnera, żeby nie kupował Ci czekoladek i nie przynosił słodkich bułeczek do domu. On wcale nie musi rezygnować z przyjemności jedzenia słodyczy, ale swoim zachowaniem nie wodzi Cię na pokuszenie… Może nawet z troską zapyta Ci, jak idzie, co zmotywuje Cię do dalszej pracy. Albo na tych wcześniej wspomnianych urodzinach koleżanki, poratuje kanapką. Od razu jest łatwiej. Wiadomo, najlepiej jest jeśli wsparcie pochodzi od osoby, która zmaga się z podobnym problem co Ty. Wtedy możecie wymieniać się doświadczeniem i strategiami, które na was działają. Niezależnie od tego, który z typów wsparcia wybierzesz, nie rezygnuj z tego punktu w ogóle. A im większe Twoje wspierające „plemię”, tym szansa powodzenia rośnie! 3 rzeczy, które pomogą przestać jeść słodycze i co dalej? Jeśli wiesz już, czego potrzebujesz, aby przestać jeść słodycze, to czas na to, aby wziąć się do roboty! I tutaj mam dla Ciebie bardzo dobrą wiadomość – pomogę Ci przestać jeść słodycze! Krok po kroku prowadząc Cię za rękę! Wystarczy, że weźmiesz udział w moim bezpłatnym noworocznym wyzwaniu „Pokonaj słodycze!”. Startujemy już 16 stycznia – to doskonały moment, żeby po zawirowaniach związanych z początkiem nowego roku, skupić się na swoich celach. Z wielkim smutkiem muszę poinformować, że wyzwanie rozpocznie się 13 lutego… Wydawało mi się, że miesiąc na przygotowanie super wypasionego, ciekawego i długiego wyzwania jest wystarczający… Niestety, moje przeliczenia mnie zawiodły. Nie chcę, żebyś brała udział w czymś, co jest nie w pełni gotowe, w związku z czym podjęłam decyzję, że dam sobie jeszcze czas. A wyzwanie potrwa (uwaga!) aż 14 dni! Nie, jak do tej pory organizowane przez mnie wyzwania, tylko siedem. Chcę dać Ci, jak najwięcej wsparcia. W trakcie wyzwania nauczysz się podejmować dobre decyzje, dowiesz się, jak wzmacniać swoją silną wolę oraz poznasz mnóstwo kobiet, które zmagają się z tym samym problemem, co Ty! Wyzwanie będzie opierać się o zasady grywalizacji, czyli wykorzystanie mechanizmów znanych z gier, aby zmienić siebie na lepsze! Codziennie będziesz otrzymywać ode mnie maila z zadaniami na dany dzień. Dodatkowo utworzę na Facebooku grupę, w której będziemy się wspierać w słodyczowym nałogu. Warto zebrać, jak najwięcej punktów, bo oczywiście jak to w grze, czekać będzie na Ciebie fantastyczna nagroda na zakończenie. Jaka? To zdradzę dopiero pierwszego dnia Wyzwania, ale jestem przekonana, że będziesz nią zachwycona! Co zrobić, żeby wziąć udział w Wyzwaniu? Wystarczy, że zapiszesz się na listę chętnych, klikając w czerwony przycisk na dole. To co? Pokonasz ze mną słodycze? [su_button url=” target=”blank” style=”soft” background=”#dd3333″ size=”5″ center=”yes”]Zapisz się na Wyzwanie![/su_button] Dawniej nie byłam fanką słodyczy! Wolałam te “słone” przekąski. Jednak odkąd żyję, śpię i mieszkam z totalnym słodyczomaniakiem Erykiem, totalnie pozmieniało mi się w głowie! Pokochałam słodycze i nie rozumiem teraz jak dawniej mogłam ich nie jeść! Ostatnio wracając z treningu, zajechaliśmy na porządną porcję lodów. Totalnie usatysfakcjonowana, słodko objedzona spontanicznie postawiłam sobie wyzwanie – nie jem słodyczy przez 3 tygodnie! Takie wyzwania łatwo sobie postawić- gorzej zrealizować! Już po kilku dniach poczułam słodyczowy głód! Dodam, że Eryk, jako prawdziwy maniak słodkości, nie dołączył do wyzwania, co było poważnym utrudnieniem. Już w pierwszy weekend wyzwania musieliśmy wrócić na lody, by Eryk mógł skosztować ulubionych smaków! Walczyłam ze sobą, ale udało się przetrwać! Bardzo zmotywowało mnie to, że ogromna ilość osób dołączyła do wyzwania! Jestem ciekawa jak Wam udaje się trzymać! Skłoniło mnie to do napisania tego postu. Moje 4 sposoby na to jak wytrzymać bez słodyczy: 1.”Gdy Ci smutno, gdy Ci źle- zjedz marchewkę, nie łam się”. Gdy najdzie mnie ogromna ochota na słodkie, pałaszuję warzywa! Moimi ulubieńcami są marchewka i ogórek! Te mało kaloryczne warzywa świetnie zaspokajają potrzebę chrupania! o słodkim smaku. Drugą rzeczą, która pomaga mi w radzeniu sobie ze słodyczami są śniadania! Zauważyłam, że o wiele lepiej radzę sobie w ciągu dnia, gdy po pierwsze zjem duże pożywne śniadanie, a po drugie, gdy jest to słodki posiłek! Słodkiego smaku daleko nie trzeba szukać. Z pomocą przychodzą nam owoce! Garstka lub dwie takich zdrowych kolorowych pyszności może wystarczająco wypełnić nasze kubki smakowe. Świetnym rozwiązaniem jest też stworzenie samemu czegoś co jest zakazane, lecz nas usatysfakcjonuje! Może fit Nutella? Zmiksuj awokado, dojrzałego banana i kakao. Idealnie sprawdzi się na waflach ryżowych, czy do smarowania zamiast dżemu. Pomysłów jest dużo, czasem trzeba kombinować, by wytrzymać bez słodyczy! łatwiej- wsparcie! Ogromnie ważne przy każdego rodzaju wyzwaniach jest wsparcie drugiej osoby! Eryk jest w tym świetny na biegach OCR. Na prawdę potrafi mnie zmotywować! Mam czasami wrażenie, że to dzięki niemu pokonuje własne słabości! W przypadku tego słodyczowego wyzwania, nie było idealnie. Czasami musiałam patrzeć jak zajada się batonem lub pysznym wafelkiem z lodami. Często zabawnie mnie podpuszczał, jednak jak już na prawdę miałam chęć się złamać to stanowczo przypominał o wyzwaniu i szybko zjadał co zostało w zasięgu wzroku! Polecam takie słodyczowe wyzwania podejmować wspólnie z domownikami! Będzie łatwiej! 4. Jak już musisz…zrób słodycze! Spędź trochę czasu w kuchni! Jeżeli na prawdę nie możesz żyć bez słodyczy, a bardzo zależy Ci na ograniczeniu ich, zrób je samodzielnie w fit wersji. Może szarlotka, sernik z serków wiejskich czy ciasto marchewkowe? Improwizuj! Również ciasto przygotowane z warzyw na prawdę może smakować genialnie! Pamiętajmy jednak, że od jednego batonika nie przytyjemy, a na zjedzeniu czekolady świat się nie skończy! Gdy podejmiemy się wyzwania warto się go trzymać, ale najważniejsze jest zdrowe podejście do diety! Na dłuższy czas nie róbmy sobie bardzo rygorystycznych “zakazów”, gdyż może to spowodować obsesje, a nie o to w tym chodzi! Jestem ciekawa Waszych sposobów na to jak wytrzymać bez słodyczy! Odpowiedzi eeeech też miałem ten problem kupuj kwaśne owoce typu kiwi czy cytryna :) karola31 odpowiedział(a) o 18:48 Zastępuj owocami lub wodą najlepiej ;P Wiem, że czasami się nie da. Też tak mam ;) Kurcze mam ten sam problem . Radze np zamiast jeść coś słodkiego tak na maxa to jeść np kisiel osłodzony tylko 1 łyżkę . Albo kupować sb słonecznik bo takto zajmiesz czymś ręce i zapomnisz oejdzeniu czegoś tłuczącego . Może kup jakieś śliwki albo jakieś owoce które sąw danym sezonie . POwodzenia i miłych wakacji . kupuj sobie suszone owoce śliwki morele albo jedz te soczyste owoce i bd git oczywiście nie musisz brać sobie mojej rady do serca o ile zależy ci tylko na tym JEDZENIU nadmiernej ilości słodyczy ale jeszcze tylko dodam że od słodyczy się tyje i to jak gdybyś tylko widziała ile tłuszczu jest potem w brzuchu jak jesz taką niby głupią czekoladke ... ochydaaa ! Ja też mam z tym problem i rozumiem twój ból nie mam nadwagi jestem akurat ale jestem na sb wkurzona że jem ttyle słodyczy bo jednak widze to czego nie chce widzieć i taki odwyk od słodyczy jest najlepszą dietą nie głodzenie się nie pomoże też jak posłodzimy herbate jedną łyżke mniej to nic nie da ! trzeba po prostu ograniczać słodycze ;P Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub

co brać żeby nie jeść słodyczy